Jak się zemścić na kimś kogo nienawidzę.? 2011-04-09 20:45:30 Jak zemścić się (subtelnie) na kimś ? 2010-03-04 15:31:27 Jak zemścić się na kimś w internecie? 2017-10-22 21:32:49
Człowiek martwy, to również taki co traci nadzieje na wszystko, popada w różne choroby, depresje i inne straszne rzeczy. Owszem, za znęcanie się psychicznie grozi kara. Można tego kogoś (osobę, która się znęca) podać do sądu, albo zadzwonić z tym na policje. Na pewno ta sprawa nie poszłaby w 'cholerę'.
Na sali sądowej jej adwokat oskarża Kamila o to, że znęcał się psychicznie nad partnerką. Luiza postanawia zemścić się na Asi za to, że ukradła jej narzeczonego. M jak miłość (1618)Rogowscy cieszą się, kiedy w Głosie Gródka wreszcie zostaje opublikowany artykuł Izy. U Mostowiaków pojawia się policja.
Jeśli uż musisz sobie coś wmawiać- to właśnie to że jesteś fajna, możesz wszystko, możesz rozwijać swoe zainteresowania, mozesz chadzac w fajne miejsca, możesz udzielać się towarzysko, możesz przeczytać fajną książkę, możesz się zauroczyć w kimś innym albo komuś serce złamac jeśli tylko Ci się zachce. Zajmij się sobą.
Jak narcystyczna kobieta znęcała się psychicznie nad rozwodnikiem. Czytelnik opisał jak dał się upodlić w związku swojej narcystycznej kobiecie w imię ochłapów, a raczej fałszywej miłości. Kobieta bardzo sprytnie zrobiła z niego najgorszą szumowinę i męski odpad, mimo, że to ona była prowodyrem toksycznego związku.
Bo może dzięki temu coś się w świadomości ludzi zmieni. Autorka ma świetny warsztat. Genialnie kreuje postaci, dzięki czemu bez większego trudu wnikamy w ich pokręconą psychikę. Doskonale widać, jak kruchy jest ludzki umysł, jak łatwo sterować kimś, kto kompletnie się tego nie spodziewa, kto ufa i wierzy w dobre zamiary oprawcy.
VWqTo. Choroby i zaburzenia psychiczne odciskają piętno nie tylko na osobach chorujących, ale również na ich bliskich, wciągając ich w chorobę. Ten stan jest niczym swego rodzaju stygmat, z którym trudno się walczy, szczególnie przy braku współpracy ze strony chorego oraz braku empatii ze strony otoczenia. Opieka nad tego rodzaju pacjentami jest trudna z wielu powodów. Ci, którzy mieszkają z kimś z zaburzeniami, często zapominają o sobie i skupiają się przede wszystkim na pomocy bliskiemu. Wymaga to praktycznie całkowitego podporządkowania swojej codzienności osobie chorej, a bywa, że nawet wymusza rezygnację z własnych planów czy pragnień, aby zawsze okazać gotowość do pomocy. Atmosfera panująca w domu może powodować lęk lub niechęć do towarzyszenia stanom chorego. W wielu wypadkach opiekun musi dźwigać obciążenia choroby, mierzyć się z brakiem stabilizacji, wrogością, odrzuceniem oferowanej pomocy. Jeśli atmosfera w relacji z bliskim chorym jest napięta, nieprzyjazna, interakcje te mogą działać wręcz destruktywnie na opiekuna. Gdy bliski choruje psychicznie Opiekun czy też osoba towarzysząca, staje przed trudnym zadaniem chcąc oferować pomoc, jednocześnie troszcząc się o własne potrzeby. Szczególnie to drugie jest trudne, bo nikt nie jest niezniszczalną emocjonalnie maszyną. Aby choroba bliskiego nie odbijała się w różnych aspektach życia osoby zdrowej, należy pamiętać o kilku cennych wskazówkach: 1. Szukaj informacji Informacje dotyczące problemu, z jakim się zmagasz, pozwolą go lepiej zrozumieć, zaakceptować i radzić sobie z nim. Czytaj fachowe publikacje, szukaj na forach dla osób z podobnymi problemami, obserwuj profesjonalne witryny internetowe zajmujące się zaburzeniem, które dotknęło twojego bliskiego. Będzie ci lżej, gdy nie dasz się niemiło zaskoczyć obliczu choroby, ale pamiętaj, że stopień nasilenia chorób psychicznych może być różny u różnych pacjentów. Fot. iStock / openeyed11 2. Poszukaj wsparcia Nie jesteś sama z chorobą bliskiej osoby. Nawet gdy czujesz wstyd czy niechęć do opowiadania o sytuacji, która cię dotknęła, poszukaj dla siebie wsparcia z zewnątrz. Pójdź na spotkania grupy wsparcia, wysłuchaj historii, wyrób swoją opinię i skorzystaj z pomocy, gdy uznasz, że to cię buduje i umacnia. Możesz doświadczyć wielu pozytywnych rzeczy i zrozumieć, że w swoim problemie nie jesteś osamotniona. Pamiętaj, że możesz również liczyć na pomoc ze strony: szpitala psychiatrycznego, ośrodków wsparcia dziennego, zespołów leczenia środowiskowego, poradni zdrowia psychicznego. 3. Ustal granice To może być trudne i wydawać się dość egoistyczne. Ale towarzysząc komuś w chorobie, nie możesz wymazywać z pamięci własnych potrzeb. Stawianie granic, dbanie o siebie pozwoli ci zachować zdrowie, poprawi humor i pomoże nabrać sił na kolejne zmagania. Znajdź dla siebie czas i angażuj się w satysfakcjonujące działania. 4. Pozwól sobie na oddech Każdy opiekun chorego ma prawo czuć się zmęczonym dodatkowymi obowiązkami oraz często odczuwalnym napięciem psychicznym. W tej sytuacji należy zadbać o własny komfort, by pozwolić sobie na regenerację sił fizycznych i emocjonalnych. Zorganizowanie opieki nad osobą chorą i okazjonalne oddalenie od siebie konieczności codziennych obowiązków, nie jest egoizmem, ale zdrowym podejściem do wsłuchania się we własne potrzeby. Pamiętaj, że twoje starania są niezwykle ważne, ale sama nie będziesz w stanie wyleczyć chorego, biorąc całą odpowiedzialność na własne barki. Odpoczywaj tak jak lubisz, gdy czujesz, że zaczynasz dochodzić do ściany. Zmęczona, nie będziesz umiała uruchomić w sobie pokładów sił, aby wspierać chorego. 5. Pozwól sobie pomóc Szukaj dla siebie i swojej rodziny wsparcia w trudnej sytuacji. Nawet jeśli wierzysz w to, że jesteś wystarczająco silna, by dźwignąć ciężar choroby bliskiego, porozmawiaj z terapeutą. Warto złożyć swoje przeżycia na barki kogoś, kto, znając problem, z boku, chłodnym okiem spojrzy na twoją sytuację. Nie czekaj, aż sytuacja cię przerośnie, podaruj sobie wsparcie. 6. Nie wykluczaj — angażuj Mimo że chciałabyś mieć nad wszystkim kontrolę i jak najbardziej ułatwić życie choremu, nie powinnaś wykluczać go z podejmowania codziennych aktywności. Rodzaj zaangażowania chorego zależy oczywiście od stanu zdrowia, ale jeśli jest taka możliwość, wspieraj go w podejmowaniu nawet prostych działań. Nie rób wszystkiego za drugiego człowieka, ponieważ izolowanie i ograniczanie udziału w dotychczasowych czynnościach (w domu czy podczas zajęć hobbystycznych) może podtrzymywać objawy i niepotrzebnie przedłużać terapię. Ty, przekazując choćby kilka domowych czynności choremu, zyskasz kilka chwil, aby spokojnie usiąść i złapać kolejny oddech. źródło:
Co mam zrobić jesli moj 18 letni syn znęca sie na de mna psychicznie kocham go ale ja juz tego nie umiem wytrzymać mieszka ze mna i moim partnerem życiowym i 2 dzieci jeszcze 12 letnim synem i 6 letnim sa awantury nie uczy sie Jest agresywny wobec swoich braci mnie jeszcze nie uderzy ale np rzuca rożnymi przedmiotami wyzywa i obraza Ciężko mi co mam zrobić jak sie bronic prosze o pomoc ja i moj partner jesteśmy bezbronni Psychologia międzykulturowa W takich sytuacjach ważne jest aby syn ponosił konsekwencje swoich czynów, należy bezwzględnie wzywać policję. Zachęcam również do kontaktu z najbliższym Państwa miejsca zamieszkania ośrodkiem lub punktem interwencji kryzysowej, gdzie pracuje zespół pracowników socjalnych, psychologów i prawników, którzy mogą udzielić fachowej pomocy, porady i wsparcia. 0 Witaj Zastanawiam się jakie są przyczyny takiego zachowania u syna. Czy jest to kwestia jego niezadowolenia i wrogości wobec twojego partnera, w jakich są relacjach? Być może te ataki na ciebie i młodsze rodzeństwo są czymś zastępczym wobec agresji wobec partnera? Może być też tak, że syn ma grupę rówieśniczą, która prowokuje u niego takie zachowania, może jest pod wpływem jakiś środków. Proponowałabym dotrzeć do syna. Zacząć z nim rozmawiać, ale równocześnie postawić wyraźną granicę. Nikt nie ma prawa cię atakować, a tym bardziej atakować twoje młodsze dzieci. Spróbuj się wesprzeć na partnerze. W rozmowie z synem unikaj wyładowywania emocji. Staraj się rozmawiać rzeczowo, zaznaczając czego od niego oczekujesz. Możesz postawić granicę, że jeżeli jego zachowanie się nie zmieni zgłosić to odpowiednim instytucjom. Syn jest dorosły i odpowiada za przemoc jak dorosły. Może mieć założoną niebieską kartę, możesz zgłosić to do kuratora 0 Witam: Nie jest Pani Jedyna, wiele osób ma podobny problem i są miejsca do któych można się udać lub zadzwonić. Są to: linia 2. Udać sie do punktu interwencji kryzysowej,Centrum Pomocy Rodziniee, Dom Samotnej Matki Pozdrawaim 0 Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych znajdziesz do nich odnośniki: Znęcanie niepełnosprawnego syna chorego na padaczkę – odpowiada Mgr Justyna Piątkowska Możliwość zgłoszenia o znęcaniu psychicznym – odpowiada Mgr Justyna Piątkowska Jak radzić sobie ze znęcaniem psychicznym w rodzinie – odpowiada Prof. dr hab. n. med. Iwona Małgorzata Kłoszewska Brak szacunku syna wobec rodziców – odpowiada Mgr Anna Suligowska Zastraszanie i znęcanie się nad synową przez teścia – odpowiada Mgr Katarzyna Garbacz Brak szacunku od nastoletniego syna – odpowiada Mgr Magdalena Brabec Psychiczne znęcanie się nad rodziną – odpowiada Artur Brzeziński Psychiczne znęcanie się w rodzinie – odpowiada Mgr Patrycja Stajer Alkoholizm i znęcanie psychiczne partnera – odpowiada Mgr Patrycja Stajer Częste napady agresji u dorosłego syna – odpowiada Mgr Violetta Ruksza artykuły
fot. Adobe Stock Dlaczego mi to zrobiła? – jęknąłem niemęsko. – No dlaczego? – Oj dlaczego, dlaczego – wkurzyła się Ulka i nalała sobie wina. – Czy to ważne? Może z ciekawości? Może tamten facet ją podniecał? A może po prostu miała ciebie dość, tylko nie umiała ci tego powiedzieć? – Przecież mi powiedziała! – niemal zawyłem. – Przyznała się do zdrady bez… zahamowań! A ja ją kocham… – Bo jesteś głupi, Pawełku – stwierdziła autorytatywnie kumpelka. – Zresztą i tak byś jej tej zdrady nie wybaczył. – Ale ja chce z nią być. Zresztą ona też. Powiedziała, że żałuję i… – To po cholerę zawracasz mi głowę?! – zdenerwowała się Ula. – Bo widzisz… Tak sobie pomyślałem, że jesteśmy przyjaciółmi i moglibyśmy… Ty nikogo nie masz, więc… – Co?! – Ulka aż się poderwała z miejsca. – Chcesz mnie użyć do tego, żeby z nią wyrównać rachunki?! – Ula, to nie tak – brnąłem jeszcze. Wet za wet – najlepiej odpłacić jej tym samym Wyrzuciła mnie. I słusznie. Sprawa była jasna, a ona ją dobrze określiła. Seks z nią miał być właśnie formą „wyrównania rachunków” z Martyną. Wymyśliłem sobie, że taka odpłata za zdradę postawi mnie psychicznie na nogi. Nie będę czuł się już tak przegrany i oszukany. A ponieważ to „wyrównanie rachunków” miało być sprawą jednorazową, musiałem to zrobić z kimś zaufanym. Jedyną taką osobą była Ula. Przyjaźniliśmy się od lat. Najpierw niektórzy nawet brali nas za parę. Rozbawieni tym zaczęliśmy udawać, że to prawda. A potem poznałem Martynę, dla której straciłem głowę, i wyjaśniliśmy z Ulą naszym znajomym tę grę. Ula też szybko kogoś poznała, miała nawet wyjść za mąż, ale tuż przed ślubem rozstała się z narzeczonym. Od tej pory była w kilku luźnych związkach. I zaczęła się określać jako zdeklarowana singielka, która zamierza prowadzić żywot swobodny, wolny od zobowiązań. Między innymi dlatego wydawała się idealna do mojego planu. Dlatego osłupiałem, że tak się wściekła. Zrozumiałbym, gdyby odmówiła. Ale skąd ta furia? U niej, zwolenniczki wolnych związków! Jeszcze bardziej nie mogłem zrozumieć, czemu krzyknęła za mną, że nie chce mnie więcej znać. Od tego niefortunnego spotkania nie potrafiłem myśleć o czym innym. Nawet Martyna spytała, czy wszystko ze mną okej, a ja skłamałem, że tak. W końcu olśniło mnie: Ula się na mnie obraziła, bo uznała, że potraktowałem ją instrumentalnie. Jako narzędzie zemsty. Czułem, że muszę ją za to przeprosić. Przyjaźniliśmy się od lat i nie mogłem tego zaprzepaścić przez własną głupotę. Tego samego wieczoru z bukietem róż zapukałem do jej drzwi. Ula otworzyła i chwilę patrzyła to na kwiaty, to na mnie. Wreszcie, bez słowa, pozwoliła mi wejść, wzięła do ręki róże i je powąchała. – Myślisz, że w ten sposób przekonasz mnie do seksu? – spytała w końcu. – Nie o to chodzi, Ula. Ja zrozumiałem, że źle zrobiłem… Nie zdążyłem dokończyć, bo Ula porzuciła róże i dosłownie… wpiła się w moje usta! Oszołomiony odpowiedziałem na jej pocałunek. Nie protestowałem też, kiedy zaczęła rozpinać guziki mojej koszuli. Sam niemal zdarłem z niej bluzkę i spódnicę po drodze do sypialni. To była szalona noc. Kiedy tylko trochę odpocząłem i udało mi się jako tako wyrównać oddech, próbowałem spokojnie porozmawiać z Ulą. Chciałem jej wytłumaczyć, że zrozumiałem swój błąd. Wtedy ona zamknęła mi usta pocałunkiem i zabawa zaczęła się od nowa. I tak w kółko. Aż wreszcie, nad ranem, usnęliśmy oboje wyczerpani. Upojna noc, a poranek… Hola, co tu jest grane?! Kiedy się obudziłem, usłyszałem, że Ula robi w kuchni śniadanie. Wstałem, bo po tak męczącej nocy byłem straszliwie głodny. Ale gdy tylko wszedłem do kuchni, usłyszałem od razu: – Wynoś się. – Słucham?! – opadła mi szczęka. – Powiedziałam, wynoś się! – Ula, przestań, ja naprawdę zrozumiałem, że źle zrobiłem… – Tak? Jakoś wczoraj się nie broniłeś, kiedy cię rozbierałam – odparowała. – To był jakiś test? Tak? – Nie. – To dlaczego… – Nie chcę z tobą gadać. Wynoś się z mojego życia. Na zawsze! Miesiąc usiłowałem zrozumieć, o co tu chodzi. Tym razem doszedłem do wniosku, który mnie przeraził. Bo te jej zachowania mogło tłumaczyć tylko jedno. Jednak zabrakło mi odwagi, żeby znów do niej pójść i zapytać, czy mam rację. Bałem się tak bardzo, że wolałem zaryzykować, że nigdy jej już nie zobaczę… Mimo to ją zobaczyłem. W październiku, pod moimi drzwiami. Stała tam z bukiecikiem jakichś żółtych kwiatków. Gdy podszedłem, wręczyła mi je ze słowami: – Musimy porozmawiać. – Mów – powiedziałem, kiedy usiedliśmy w pokoju. – Widzisz… ja… – zaczęła. – Ty mnie kochasz? – wypaliłem. – Wreszcie zrozumiałeś – Ula uśmiechnęła się gorzko. – Ale dlaczego… – A co miałam zrobić? – przerwała mi. – Najpierw w żartach udawaliśmy parę. Ja miałam nadzieję, że te żarty to początek. A wtedy ty zakochałeś się w tej Martynie. A potem ona cię zdradziła… – Po trzech latach małżeństwa – prychnąłem. – Nie, Pawełku – pokręciła głową. – Po trzech miesiącach. I po następnych trzech. A potem to jeszcze częściej. I nie patrz na mnie takim baranim wzrokiem. – To czemu mi nie powiedziałaś?! – Bo ją kochałeś – oparła z rezygnacją. – Co byś sobie pomyślał, gdybym najpierw powiedziała, że Martyna cię zdradza, a potem, że cię kocham? Uwierzyłbyś w jej zdradę czy raczej w to, że ja coś tu motam? – Trzeba było mnie ostrzec chociaż jako… kumpelka – mruknąłem. – Ja nie jestem twoją kumpelką! – aż podskoczyła ze złoś- ci. – Zapamiętaj sobie, nie ma przyjaźni między mężczyzną a kobietą. Zawsze jedno jest w drugim zwyczajnie zakochane. I jeśli godzi się na przyjaźń, to tylko po to, żeby być jak najbliżej ukochanej osoby. Tylko temu drugiemu wydaje się, że to jest przyjaźń. A to pierwsze jakoś wytrzymuje, aż coś się stanie. – Jak wtedy, kiedy ci zaproponowałem…? Takiego durnia jak ja ze świecą szukać Ula milczała. No tak, ostatni palant ze mnie! Chciałem ją przytulić, ale mnie odepchnęła. Kiedy wstała, chwyciłem ją za rękę: – Poczekaj… Ja też muszę ci coś powiedzieć. Pamiętasz to nasze udawanie, te żarty, że jesteśmy razem? – Tak – odparła. – Jeżeli ludzie w ten sposób się bawią, to tak naprawdę chcą być ze sobą, tylko boją się spróbować. A potem uciekają do kogoś innego, bo wciąż się boją, że ta druga osoba traktuje ten związek jako zabawę i może ofiarować tylko przyjaźń. Zwłaszcza jak gromko zapewnia, że wybiera wolną miłość i z nikim nie zwiąże się na dłużej… Patrzyła na mnie zdumiona. – To znaczy, że ty mnie… też? Nazajutrz powiedziałem Martynie, że wiem o jej wszystkich zdradach i że to koniec między nami. Chyba odetchnęła z ulgą. Chciałem nawet zapytać, dlaczego – jeśli nie chciała dłużej być moją żoną – nie powiedziała mi tego wprost. Jednak ugryzłem się w język. Bo teraz to całkiem nieważne. Czytaj także:„Moje życie zmieniło się w koszmar. Narzeczony mnie zostawił, przyjaciele się odwrócili… Nikt nie chce potwora w peruce”„Gdy straciłam ciążę, moje małżeństwo zaczęło się rozpadać. On zostawił mnie z tym samą i nawet nie próbował pomóc”„Nie ma odpowiedniego momentu, by powiedzieć komuś, że jest zdradzany. Niestety to ja miałam ten przykry obowiązek”
zapytał(a) o 20:13 Jak się zemścić na chłopaku? Otóż zerwał ze mną chłopak, z całkiem błahego powodu. A teraz napisał do swojego kuzyna (który jest moim przyjacielem, ale on o tym nie wie), że ,,jak mnie bliżej pozna to zobaczy co ze mnie za ziółko". A ja jestem całkiem normalną dziewczyną, a chłopak zerwał, bo go nie odwiedziłam gdy miał szlaban.. chore! Jak mogę się na nim zemścić? Oczywiście udawanie szczęśliwej, podrywanie innych na jego oczach.. coś jeszcze? To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź Dr Ida odpowiedział(a) o 20:26: Przemoc psychiczna! Tak, to coś co lubię! Stopniowo go pogrążaj, zacznij od jego najlepszego kumpla, potem rozpowiadaj jego wady w różnych grupach ludzi. Jeśli chodzicie do tej samej szkole-nauczyciele. Przy nauczycielach mów o nim same najgorsze rzeczy, w końcu się co do niego zrażą. Gdy zacznie się domyślać...Ty nic o tym nie wiesz. Zapyta innych? Oni są jacyś dziwni, Ty nie zniżyłabyś się do takiego poziomu. To powinno go załamać... Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 20:15 mszczenie się pokaże tylko jaka jesteś dziecinna i udowodni twiedzenie twojego ex. blocked odpowiedział(a) o 20:15 Wygarnij mu w twarz co myślisz o jego zachowaniu. To nie jest powód do zerwania. Jak miałąś się z nim spotkać jak miał szlaban?! Chłopak przesadza... blocked odpowiedział(a) o 20:16 "przypadkiem" coś na niego wylej, najlepiej na spodnie i powiedz na całe gardło: FUU! Nie rozmawiam z kimś, kto leje w gacie! "potknij się przypadkiem" i rozpłaszcz na nim ciastko z kremem. Przystawiaj się do jego kumpla. Powodzenia życzę :) Chyba, że wolisz zachować się dojżale, wtedy wygarnij mu wszystko i odejdź z godnością. vampiire odpowiedział(a) o 20:14 powiedz do swojego przyjaciela coś złego o swoim bylym i powiedz niech mu przekaże . Powiedzenie mu prosto z mostu że jest i jeszcze zemsc sie tym samym co on i tez nastawiaj jego przyjaciol przeciw niemu xD Zrób mu złą opinię ;) mała_23 odpowiedział(a) o 20:20 a musisz sie tak przed nim ośmieszać? może opowiedz koleżanką jego najwstydliwszą historie np. jakiś chory...zależy ci na nim? porozmawiaj z nim o tym i jeśli nie miał lepszej wymówki niech powie o co mu biega.. blip. ;d odpowiedział(a) o 20:25 Wyjaśnij temu przyjacielowi wszystko, za co się obraził i wgl.. Jejku jak on tak mógł ;/ straszny jest.. Porozmawiaj z nim że sie chamsko zachował... blocked odpowiedział(a) o 13:51 Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
zapytał(a) o 16:51 jak sie na kims zemścić? Jak sie na kimś totalnie zemścić, ale tak zeby do końca sie nie dowiedział że to się zemścic na takiej 'dziwce' która udaje idiotkę zeby chłopacy na nia lecieli. Chłopak który mi się podoba ugania sie za nią... za mną kiedyś też, ale nie o to chodzi. Chcę żeby ja zabolało.!Mam nadzieje ze mnie zrozumiecie i podacie jakies skuteczne porady... : ) xP Chodzi do przeciwnej kl, ma 16 lat, widujemy sie w sql, byla moja dobra kumpela, ale po tym co zaczela robic odseparowalam sie od niej. ! Odpowiedzi jak będziecie na zielonej szkole czy coś takiego to do suszarki wsyp jej mąke albo cukier jak ona będzie mieć mokre włosy to jak cukier wyleci jej na włosy to będzie jej się klejiły przez tydzień a tu masz zdjęcie dokładnie gdzie wsypać ten cukier (a i suszarki nie popsuje) [LINK] potrzebni będą ochotnicy którzy ci pomogą i nie wydadzą. będzie ci potrzebny klej najlepiej szybko schnący żebyś mogła skleić jej krzesło w szkole;) do śniadania możesz wrzucić robaki lub coś innego. może jak ktoś ci pomoże to niech da jej najmodniejszy kapelusz lub czapkę ty tam wlejesz np. białą farbę i będzie pośmiewisko ale lepiej żeby większość szkoły ją widziała;) ja jestem dobra w te klocki więc ci powiem! daj jej potajemnie kartkę na głowę. musisz na nią dać mocny klejprzyklej to jej na łeb :)niech ta suka ma za swoje! Domciq1 odpowiedział(a) o 17:05 Pisz z jakiegos innego numeru do niej ( na komorke xD) pisz ze jest fajna wkręć ja w to porzadnie...wyslij jakies ladne foty, a potem jedz po niej (widzialem cie jestes okropna, zachowujesz sie jak idiotka, wspolczuje ze musza cie znosic xD Domciq1 odpowiedział(a) o 17:07 zrób z niej posmiewisko...mozesz powiedziec ze ma klopoty z psychika i chodzi do psychologa i powiedz to calej szkole konczac zdanie "...ale nie mow nikomu ok?" wtedy na bank rozgadaja xD Wygadaj po całej szkole/okolicy jej największe sekrety przeciesz sie przyjazniłyście musiała ci coś mówic 😉😉 Polecam ten sposób 😁😁 po prostu zrób jej jakiś kawał ;)no i wiesz co, rób wszystko żeby on się od niej odczepił .. powiedz mu np:- ej wiesz co się dziś stało,(ale musisz być w śmiechu) (no i imię jej) dostała okresu na wf ;Dalbo- przyczep jej kartke na plecach z napisem np ,, zrobie ci loda'' ;DD Uważasz, że ktoś się myli? lub
jak zemścić się na kimś psychicznie