Moje dziecko nie ma smoczka. To zdjęcie, które kiedyś tutaj umieściłam, to był zapis minutowej sytuacji. Nigdy więcej się ona nie powtórzyła. Dziewczynka Nie zabieraj dziecku ojca. Skąd wiesz, czy jutro nie wpadniesz pod pociąg albo szlag cię nie trafi. Egoistka. Oczywiscie na poczatku straszyl policja ale nigdy sie z nimi nie pojawil Co niezwykle istotne, smoczka nie powinno się podawać dziecku na siłę, a tylko wtedy, gdy samo tego potrzebuje. Może się okazać, że noworodek zaspokaja swoją potrzebę ssania, ssąc tylko pierś Polubienie się z ciemnością nie jest żadną sprawnością do zdobycia. Szczególnie jeśli ten lęk można opanować… za pomocą lampki. Wieczorem wyłazi napięcie maskowane pędem obowiązków i aktywności w ciągu dnia. Przypominają się przykrości i niepowodzenia, i jeszcze klasówka, która będzie jutro – jest o czym myśleć. Gdy malec zaczyna używać smoczka z przyzwyczajenia, a nie z potrzeby, trudniej mu będzie się z nim rozstać. Dodatkowo logopedzi alarmują, że przedłużanie kresu korzystania ze smoczka może wpływać niekorzystnie na zgryz dziecka, budowę anatomiczną i funkcje aparatu mowy, dlatego lepiej, aby 2-latek nie używał już smoczka. Jak odzwyczaić dziecko od smoczka – krok po kroku: Najpierw ogranicz dziecku ssanie smoczka podczas spacerów. Nie zabieraj go, gdy wychodzicie. Powiedz dziecku, że smoczek zostaje w domu. Używaj smoczka tylko do zasypiania, czyli w łóżeczku. ZR0l. Jak długo dziecko powinno ssać smoczek? Warto pamiętać o tym, że smoczka nie powinno się podawać za wcześnie. Zaleca się, aby korzystać ze smoczka po ok. 8–10 tygodniach od narodzin. Po takim czasie normuje się laktacja u mamy, u dziecka natomiast odruch ssania. Wtedy możliwe jest ustalenie, czy i w jakim zakresie maluch potrzebuje smoczka. Są dzieci, które (mimo chęci rodziców), nie chcą korzystać ze smoczka. Zgodnie z aktualnymi wytycznymi, dzieci nie powinny korzystać ze smoczka dłużej niż do 6. miesiąca życia. Dlaczego należy zrezygnować ze smoczka? Powodów jest kilka. Zbyt długie korzystanie ze smoczka może utrudniać rozwój mowy. Smoczek używany za długo może przyczyniać się do kształtowania wad zgryzu. Stosowanie smoczka może sprzyjać infekcjom gardła i ucha. Zbyt długo stosowany smoczek może powodować zaburzenia emocjonalne, problemy w relacjach interpersonalnych. Za długie używanie smoczka sprzyja zachowaniu przetrwałego odruchu ssania. Smoczek może spowodować trudności w ssaniu piersi. Dlaczego dziecko ssie smoczek? Zastanawiając się, jak oduczyć dziecko smoczka, warto zastanowić się, dlaczego maluch potrzebuje smoczka. Niemowlęta mają odruch ssania. Jednak ta czynność nie zawsze jest związana z uczuciem głodu. Ssanie kojarzone jest przede wszystkim z bliskością mamy. Smoczek może więc uspokajać, relaksować, usypiać, a nawet koić ból. W sytuacjach, gdy nie można dziecka wziąć na ręce, jak np. podróż samochodem, smoczek może okazać się nieodzowny. Podobnie może się zdarzyć, gdy dziecko zostaje z osobą, która nie poda piersi, aby uspokoić malucha. Smoczek daje poczucie bezpieczeństwa. – Używanie smoczka może zwiększyć ryzyko problemów z laktacją u mamy, a także zwiększyć ryzyko wad wymowy i wad zgryzu u dziecka. Jednak rodzice decydują się na smoczek, żeby uspokoić dziecko lub zaspokoić jego wzmożony odruch ssania. Uważam, że w takiej sytuacji smoczek należy ograniczać do minimum. Im rzadziej używamy smoczka, tym lepiej. Warto wybrać odpowiedni, dobrej jakości produkt, właściwie wyprofilowany –zwraca uwagę Kinga Nakielska, logopedka, promotorka karmienia piersią i mama dwóch dziewczynek. Jak dodaje, dzieciom trudno się rozstać ze smoczkiem z powodu emocji, jakie generuje: poczucia bezpieczeństwa i spokoju. – Dlatego warto zadbać o dziecko, żeby poczuło te emocje w inny sposób, np. przez głaskanie malucha przed zaśnięciem, śpiewanie kołysanek. Dziecko może również rozładować stres np. za pomocą gniotków. Najważniejsze to postarać się zrozumieć emocje dziecka. Wtedy można je ukierunkować inaczej – wyjaśnia logopedka. Jak oduczyć dziecko smoczka? Pytanie „jak oduczyć dziecko smoczka” zadaje sobie wielu rodziców. Szczególnie, że często już po postanowieniu „koniec ze smoczkiem” sami łamią tę zasadę. Gdy dziecko zaczyna płakać, marudzić, dla „świętego spokoju” ma wręczany smoczek. Ten brak konsekwencji przedłuża korzystanie ze smoczka. W efekcie nierzadko nawet dzieci w wieku przedszkolnym wciąż śpią ze smoczkiem. Im dziecko jest starsze, tym zadanie trudniejsze. To, jak oduczyć 3-letnie dziecko korzystania ze smoczka, to zupełnie inne wyzwanie, niż oduczanie smoczka roczniaka czy młodszego maleństwa. Jak oduczyć dziecko ssania smoczka? Dobrze byłoby wykorzystać wiek między 3. a 6. miesiącem życia, kiedy odruch ssania u dziecka ulega osłabieniu. To najodpowiedniejszy moment, by oduczyć smoczka szybko i skutecznie. Jeśli jednak przegapiono ten czas, podpowiemy, jak oduczyć smoczka roczne dziecko, a nawet starsze. W sytuacjach, gdy dziecko nie śpi, można skupić jego uwagę na czymś innym, żeby zapomniało o ukochanym smoczku. Podczas wyjazdów czy spacerów warto wspólnie oglądać otoczenie, zbierać liście czy kasztany, skoncentrować się na interaktywnej zabawce. Jak oduczyć dziecko smoczka w nocy? Pomóc może wspólne zasypianie, czytanie przed snem, jak również zabieranie smoczka z buzi, gdy maluch już uśnie. Smoczek daje poczucie bezpieczeństwa, więc można go zastąpić innym przedmiotem – ukochanym kocykiem lub przytulanką, która będzie strzec snów maluszka. Niektórzy podpowiadają, by oduczyć dziecko smoczka do spania poprzez… przedziurawienie smoczka. Nie będzie on wówczas „atrakcyjny” do ssania. Należy jednak zachować ostrożność, aby w takiej sytuacji żaden element nie został rozgryziony, uszkodzony. Mogłoby to stanowić poważne zagrożenie dla malucha, który mógłby zakrztusić się drobnymi elementami smoczka. Jeśli twój kilkulatek buntuje się przeciwko pożegnaniu smoczka, możesz razem z nim urządzić specjalną imprezę z tej okazji. Drobny upominek czy wyjście na lody osłodzą rozstanie z „przyjacielem”. Rodzice przyznają, że to dość skuteczna metoda oduczenia dzieci od smoczka. Chociaż nie powinno się oszukiwać dzieci, do rozstania ze smoczkiem można wykorzystać wyjazd na wakacje lub powrót z nich. Zmiana codziennego rytmu może temu sprzyjać. Wystarczy powiedzieć, że zapomnieliśmy zabrać ze sobą smoczka. Dzieci często przyjmują takie sytuacje z większym zrozumieniem, niż można by się spodziewać. Bardzo ważna jest konsekwencja i nie uleganie dziecku, które krzyczy i buntuje się. Pamiętajmy, że smoczek to przede wszystkim substytut bliskości, dający poczucie bezpieczeństwa. A to przecież możemy maluchowi ofiarować w inny sposób. O EKSPERTCE– Kinga Nakielska –polonistka, logopedka, nauczycielka w Polsce i Wielkiej Brytanii. Współpracuje z portalami parentingowymi i laktacyjnymi, prowadzi tematyczne live’y i moderuje fora tematyczne. Prywatnie mama dwóch trójjęzycznych córek. LOGOPEDIA 6 min. czytania komentarze [19] Gdyby 5 lat temu ktoś zapytałby mnie czy zamierzam podać mojemu pierwszemu dziecku smoczek, zrobiłabym wielkie oczy i odpowiedziałabym głośne i stanowcze: “Nie, przecież stosowanie smoczka powoduje wady wymowy!” Nie chciałam aby moja córka miała w ustach kawałek gumy i plastiku. Wtedy wiedziałam, że zrobię wszystko aby nie podawać dziecku smoka. Kiedy ponad 3 lata później byłam w następnej ciąży wiedziałam, że smoczek będzie naszym przyjacielem. Co się zmieniło w ciągu tych kilku lat? Jak wiecie jestem z wykształcenia logopedą. Jednak w momencie kiedy zostałam mamą trochę inaczej patrzę na wiedzę teoretyczną, która wkuwałam przez 5 lat studiów magisterskich. Jeżeli zapytacie dietetyka, czy cukier szkodzi. Odpowie bez wahania ” Tak, szkodzi!”Jeżeli zapytacie stomatologa, czy używać past z fluorem. Z pewnością odpowie “Tak, używać”Jeżeli zapytacie pediatrę, czy szczepić dzieci. Z bardzo dużym prawdopodobieństwem odpowie: “Tak, szczepić”Jeżeli zapytacie fizjoterapeutę, czy leżaczki szkodzą. Odpowie: ” Tak, szkodzą”Jeżeli zapytacie logopedę, czy smoczki szkodzą i przyczyniają się do wad wymowy. Odpowie: “Tak, smoczki przyczyniają się do wad wymowy.” Odpowiedzi specjalistów często są dość jednoznaczne. Przed moją pierwszą ciążą również postrzegałam wiele rad właśnie w takich kategoriach: czarne – białe, można – nie można, stosować – nie stosować itd. Jednak kiedy w końcu problem dotknął mnie osobiście, najzwyczajniej w świecie … ZMIENIŁAM ZDANIE. W mojej pierwszej wyprawce nawet nie było smoczka. Nie kupiłam go i wcale nie zamierzałam. Nie mogłam patrzeć na dzieci ze smoczkami w buzi. Taki widok był dla mnie wręcz obrzydliwy. Dziwiłam się nawet mamom, które świadomie decydowały się na podanie smoczka. Pierwsze miesiące z córką były naprawdę trudne. Ona non stop płakała. W końcu mąż zaproponował, żebyśmy kupili smoczek. Poczułam się tak jakbym dostała w twarz. Kawałek gumy miał spowodować, że przestanie płakać. Myślałam, że nie daję rady jako matka. Kiedy kupiliśmy go i mąż próbował jej podać to ja w tym czasie sama płakałam w drugim pokoju. Czułam, że poniosłam porażkę i robię dziecku krzywdę. Oczywiście, ona nie chciała tego smoczka. Około 4 miesiąca zaczęła ssać kciuk i wtedy już wiedziałam, że jednak smoczek będzie przydatny (pisałam o tym Ssanie kciuka). Z bólem serca sama jej go kupiłam. Jednak wiedziałam, że wybieram mniejsze zło. Tym razem córka polubiła ten kawałek gumy i plastiku. Oczywiście miałam wyrzuty sumienia, jednak wiedziałam, że to dla jej dobra. Nadal nie przepadałam za widokiem smoczka w jej słodkiej buzi. Nawet nie robiłam jej żadnych zdjęć kiedy miała go w ustach (a było to bardzo rzadko – do usypiania w samochodzie, wózku lub nosidle). Używaliśmy go naprawdę rzadko i tylko w trudnych sytuacjach. W sumie w ciągu dnia było to może 10 minut dziennie (razem). Kiedy zasypiała od razu go wypluwała, a kiedy płakała starałam się inaczej ją uspokoić. Naprawdę używaliśmy go bardzo rzadko. Nigdy nie zdarzyło się tak żebym włożyła go jej do buzi kiedy nie spała i była radosna. Mimo tego, że karmiłam naturalnie do 15 mleko z butelki podałam może 5 razy, smoczka używaliśmy bardzo mało i to przez pół roku, nigdy nie nakarmiłam córki papką i od początku rozszerzałam dietę metodą BLW to… CÓRKA MIAŁA, A WŁAŚCIWIE NADAL MA OKROPNE SEPLENIENIE MIĘDZYZĘBOWE. Przyczyn wad wymowy oraz zgryzu jest wiele i tak naprawdę na wszystko nie mamy wpływu np. na warunki anatomiczne lub czynniki genetyczne. Oczywiście warto stosować się do rad specjalistów, jednak trzeba to robić z głową. Kiedy byłam w ciąży z Juniorem uznałam, że smoczek nie jest taki straszny i naprawdę pomaga w wielu sytuacjach. Przyznam szczerze, że byłam też lekko przerażona sytuacją kiedy mam drugie, starsze dziecko i noworodka, który ciągle płacze. Stwierdziłam, że smoczek może nam pomóc i kupiłam go już będąc w ciąży. Jak tylko moja laktacja się ustabilizowała – podałam Juniorowi smoczek. Jednak on go nie chciał i wypluwał. Na rynku jest teraz dostępnych mnóstwo modeli (wykonanych z różnych tworzyw oraz w różnych kształtach), więc uznałam, że widocznie ten smoczek mu nie odpowiada i kupiłam inny. Tamten też mu nie przypadł do gustu, dopiero 6 smoczek spodobał się Juniorowi i lekko go zasysał. Smoczek ma przede wszystkim pasować do dziecka, a nie do kolory kocyka. Uznałam, że smoczek (jak zresztą wszystkie inne udogodnienia dla dzieci) używany w rozsądnych ilościach nie zrobi mu krzywdy. Niewiele osób wie, że dzieci ssą pierś na dwa różne sposoby: SSANIE ODŻYWCZE, które ma za zadanie pobieranie pokarmu z piersi. To właśnie wtedy dziecko wykonuje najcięższą pracę językiem i ćwiczy bardzo intensywnie mięśnie aparatu artykulacyjnego. Ten sposób ssania ma działanie profilaktyczne przed wadami wymowy. Dzieci, które są karmione naturalnie statystycznie mają mniej problemów logopedycznych w przyszłości dlatego, że praca jaką wykonują ich aparaty artykulacyjne podczas ssania odżywczego jest bardzo intensywna. Język uniesiony jest ku górze, a mięśnie artykulatorów są napięte. Co ciekawe dzieci NIGDY nie będą ssały smoczka właśnie w taki sposób. SSANIE NIEODŻYWCZE, które ma zupełnie inny wzorzec ruchu, następuje często przed ssaniem odżywczym lub po. Najprościej mówiąc: nie słyszymy wówczas intensywnego połykania, oraz nie widać tak mocnego napięcia artykulatorów jak przy ssaniu odżywczym. Czasami zdarza się tak, że jeszcze podczas ssania nieodżywczego leci jeszcze mleko, ale zazwyczaj jest go mniej. Zazwyczaj mamy mówią, że dzieci memłają, zasypiają z piersią w buzi i często żalą się, że trwa to nawet kilka godzin. Takie długie ssanie powoduje pobudzanie piersi do produkcji mleka w przyszłości. U nas było to zauważalne przed skokami rozwojowymi aby zapewnić większą produkcję pokarmu w tym okresie. Jeden i drugi wzorzec ssania ma również funkcje uspokajające dla dziecka. Dlatego nie wolno dzieciom jej odmawiać, jeżeli mają taką potrzebę. Z czasem odruch ssanie słabnie i często dzieci mają mniejszą potrzebę. Jak w takim razie używać smoczka mądrze, aby nie zaszkodzić dziecku? Poczekaj aż ustabilizuje się laktacja. Smoczek zmienia wzorzec ssania piersi i po tym, jak go podamy za wcześnie może pojawić się problem z ssaniem odżywczym, które wymaga intensywnej pracy artykulatorów. Krótko mówiąc – smoczek może na początku więcej zaszkodzić niż pomóc. Na samym starcie dziecko naprawdę potrzebuje być przy piersi długo. Ssaniem musi pobudzić piersi do pracy. Wiem, że może to być uciążliwe, ale uwierz mi, to mija. Doradcy laktacyjni mówią żeby nie podawać smoczka przed ukończeniem 6 tygodnia smoczki dopasowane do buzi dziecka, zwracaj uwagę na rozmiary oraz tworzywa z jakich są wykonane. Smoczek ma pasować du buzi dziecka, a nie do koloru kocyka. Dzieci najczęściej preferują jeden typ: w naszym przypadku był to smoczek fizjologiczny tzw. symetryczny, używaliśmy na początku tego KLIK, w rozmiarze 0-6 m, jednak następny rozmiar 6-18 jest dość spory, dlatego wolę ten KLIK. Smoczki symetryczne częściej są polecane przez neurologopedów. Są jeszcze smoczki anatomiczne (ze ściętym czubkiem) oraz okrągłe (jak żarówka). Zwróć uwagę również na materiał z jakiego jest wykonany (atesty, brak BPA itd.) nie poleca się już smoczków kauczukowych, które są bardziej miękkie od silikonowych i mają dodatkowo specyficzny smakKiedy podawać smoczek aby spełnił swoje funkcje? Dziecko, które jest najedzone, ma zmienioną pieluchę również może być niespokojne i płakać. Ja podawałam smoczek (i podaję do tej pory) tylko do zasypiania i w sytuacjach awaryjnych takich jak np. jazda samochodem lub wózkiem płaczącemu dziecku. Zdarzyło mi się dosłownie kilka razy włożyć smoczek do buzi marudzącemu dziecku, któremu nie wiedziałam co było (tak też się zdarza), bo dzieci płaczą z różnych nie wkładaj smoczka do buzi z automatu np. kiedy dziecko jest wesołe, pogodne, bawi się lub gaworzy. W ten sposób zamykasz mu usta. Pamiętajmy o tym, że dzieci poznają świat poprzez wkładanie różnych rzeczy do buzi, kiedy będą miały smoczek w buzi nie będą miały takiej dziecko wypluje smoczek np. chwilę po zaśnięciu nie wkładaj go ponownie jeżeli rodzice wyjmują smoczek jak dziecko uśnie – jest to wskazane wkładaj smoczka na siłę kiedy dziecko daje sygnał, że go nie chce. Wiem z autopsji, że często dzieci bardzo mocne płaczące nie chcą smoczka i go wypluwają. W takich sytuacjach zawsze staram się trochę uspokoić dziecko, a dopiero wtedy podać smoczek, zazwyczaj wtedy go dawaj smoczka do zabawy, jeżeli dziecko go gryzie lepiej podać gryzaki lub wiekiem ograniczaj używanie smoczka do absolutnego minimum, będzie łatwiej Wam go odstawić całkowicie bez nie używam smoczka w nocy, przez sen nie jestem w stanie rozpoznać czy dziecko jest głodne, czy ma aktywną fazę ssania czy też nie. Mleko w nocy zawiera więcej składników odstawić smoczek? Nie ma tutaj jasnych wytycznych, ale ja swoim dzieciom ustaliłam granicę 12 miesiąca. Dlaczego? Zdecydowanie łatwiej jest pozbyć się gumowego przyjaciela kiedy karmi się jeszcze piersią (tak było w naszym przypadku). Dzieci w tym wieku mają również mniejszą potrzebę ssania i łatwiej jest się wtedy pozbyć smoczka. Po pierwszym roku życia zaczynają dużo mówić i prawdopodobnie nawet będą już nazywać gumowego przyjaciela, że go chcą lub go smoczek jest zastępnikiem, imitacją piersi i nieodżywczego ssania. Nigdy odwrotnie! Jak widzicie jest możliwe rozsądne używanie smoczka uspokajacza. Pamiętajcie, że często dzieci płaczą też z nudów i warto wtedy zrobić z dzieckiem coś ciekawego, a nie wkładać do buzi smoczek. Zapraszam po Książki dla najmłodszych wspierające rozwój mowy. Jeżeli spodobał Ci się ten wpis kliknij poniżej i podziel się nim ze znajomymi: Odzwyczajenie dziecka od smoczka sprawi Ci pewnie sporo trudności. Większość rodziców ma z tym problem. W dzisiejszym artykule podpowiemy Ci jak najlepiej przeprowadzić dziecko przez ten ważny etap bez walki i dziecka od smoczka jest trudne dla zdecydowanej większości rodziców. Nie ma jednego, uniwersalnego sposobu, który sprawdza się w każdej rodzinie. Są natomiast ogólne techniki i wskazówki, które można z powodzeniem dostosować do swojej sytuacji i potrzeb i z powodzeniem dziecka od smoczka nie musi być traumatyczne ani dla Was, ani dla maleństwa. Aby proces ten przeszedł łagodnie i bezproblemowo, musicie zaplanować i zacząć go odpowiednio wszystkim, upewnijcie się, że odzwyczajanie dziecka od smoczka nie zbiega się w czasie z innym dużym i ważnym wydarzeniem. Za przykład może tu posłużyć przeprowadzka albo narodziny rodzeństwa. Takie duże kroki najlepiej robić pojedynczo i w odstępach czasu. Dzięki temu dziecko nie będzie zbyt mocno w tym przypadku zastosowanie ma zasada “im szybciej, tym lepiej.” Im wcześniej zaczniesz odzwyczajanie dziecka od smoczka, tym łatwiej będzie Ci przeprowadzić tę zmianę. Nie zapominaj, że dzieci po 12. miesiącu życia nie są chętne do zmiany pewnych każde przyzwyczajenie i uzależnienie, stopień w jakim dziecko polega na smoczku możesz redukować powoli i stopniowo. W ten sposób cały proces będzie łatwiejszy i dla Was jako rodziców, i dla Twoje pierwsze próby odzwyczajenia malucha od smoczka zakończyły się niepowodzeniem, nie martw się i nie panikuj. Nie naciskaj też na dziecko, to tylko utrudni sprawę. Pamiętaj przede wszystkim o tym, że nerwowe reakcje dziecka absolutnie nie odzwierciedlają Twoich umiejętności nadejdzie odpowiednia chwila, dziecko samo w końcu się podda i przestanie domagać się smoczka. W międzyczasie, postaraj się zrelaksować i zachować cierpliwość. Te trudności to w końcu nie najgorsze, co może Was spotkać. Po drugie, nie jesteście jedynymi rodzicami na świecie którzy przechodzą przez tę sytuację – milionom rodzin już się to podzielimy się z Tobą sprawdzonymi sposobami na odzwyczajanie dziecka od smoczka, które na pewno ułatwią cały dziecka od smoczka: podstawowe techniki i wskazówkiOto garść ogólnych wskazówek, które znacząco ułatwią Ci odzwyczajanie dziecka od smoczka. Dostosuj te techniki do Waszych potrzeb i sytuacji. Jesteśmy przekonani, że w końcu Wam się uda!1. Użyj wyobraźniDzieciństwo to magiczny czas. Tak więc wyobraźnia jest wspaniałym narzędziem którego można użyć w procesie odzwyczajania dziecka od korzystania ze smoczka. Korzystając z potencjału wyobraźni, możesz sama stworzyć skuteczne i kreatywne strategie służące zmienianiu na przykład pobawić się z dzieckiem w wymyślanie bajek. Opowiedz mu historię o tym, że dzieci odwiedza magiczna wróżka, która przychodzi w nocy i zbiera ich smoczki. W zamian zostawia małe gra sprawi, że dziecko będzie chciało wziąć udział w ważnym procesie i chętnie zacznie zmianę. Co więcej, używanie kreatywnych narzędzi pomoże maluszkowi w rozwinięciu Stopniowo ograniczaj czas korzystania ze smoczkaPo drugie, jeśli nie chcesz całkowicie odzwyczaić dziecka od smoczka, możesz po prostu stopniowo i powoli ograniczać czas, jaki maluch spędza ze swoim ulubionym akcesorium w buzi. Na przykład zacznij podawać mu smoczek tylko na czas drzemki lub wieczornego kilku tygodniach, stopniowo, przestań korzystać ze smoczka w czasie drzemek w ciągu dnia. Gdy dziecko przyzwyczai się do tego, że śpi bez smoczka w dzień, możesz wprowadzić tę samą zmianę do wieczornego więcej, proponujemy schowanie smoczka w kieszeni. Dzięki temu maluch nie będzie go widział. Powoli wydłużaj okres który odczekujesz, zanim dasz go już zaobserwujesz, że dziecko nie jest zdenerwowane brakiem smoczka, możesz spróbować używać do uspokajania zabawki albo innych technik takich jak wcześniej zaczniesz odzwyczajanie dziecka od smoczka, tym łatwiej będzie Ci przeprowadzić tę zmianę. Nie zapominaj, że dzieci po 12. miesiącu życia nie są chętne do zmiany pewnych Staraj się uspokoić dziecko w inny sposóbBardzo możliwe, że w pierwszych kilku przypadkach odebrania lub niedania smoczka dziecku będziesz musiała uspokoić malucha w inny sposób. Skorzystaj z technik takich jak kołysanie, śpiewanie lub delikatny jest jasny: chodzi o to, by zniwelować dyskomfort i pomóc dziecku się uspokoić bez sięgania po smoczek. To trudne, bo brak ulubionego akcesorium sprawia, że maluch staje się podwójnie niespokojny. Aby opanować sytuację, sięgnij po maskotki i miękkie kocyki. Te metody na pewno zadziałają!4. Poinformuj o zmianach wszystkich, którzy zajmują się dzieckiemOstatnim ważnym krokiem jest poinformowanie o planach odzwyczajenia dziecka od smoczka wszystkich osób, które się nim zajmują. Dzięki temu pracownicy żłobka, niania, ciocia czy babcia będą mogły Cię strategie z pewnością pomogą Ci odzwyczaić malucha od używania smoczka. Pamiętaj jednak, że każde dziecko jest inne. Nie wszystkie metody zadziałają tak samo skutecznie. Obserwuj dziecko i dostosuj cierpliwość. Pamiętaj o tym, co jest Twoim celem. Nie martw się za bardzo tym, że jest trudno – to normalne. Metodycznie wprowadzaj nasze wskazówki i czekaj na sukces!To może Cię zainteresować ... Nieubłaganie nadszedł ten dzień, gdy postanowiłaś, że pora pożegnać ukochanego smoczusia? Nie ukrywajmy, że był on dotąd ulubionym gadżetem nie tylko twojej pociechy, ale i twoim, dzięki któremu dziecko nie płakało dużo i spało spokojnie. Z wiekiem jednak potrzeba ssania u malucha zmniejsza się, a długie korzystanie z uspokajacza może mieć negatywne skutki np. w postaci krzywego zgryzu. Mając tę wiedzę, nie odkładaj odstawienia smoczka zbyt długo. Skorzystaj z naszych rad, które pozwolą na bezbolesne rozstanie ze smoczkiem. 7 sposobów, jak ostawić dziecku smoczek Oto kilka rad, które pomogą dziecku zapomnieć o konieczności ssania smoczka: 1. Podarujcie smoczek wróżce. 2. Zrób w smoczku dziurki. 3. Wykorzystaj przeziębienie dziecka. 4. Zrób to w święta. 5. Podarujcie smoczek młodszemu dziecku. 6. Zaspokój potrzeby dziecka. 7. Przeczytaj dziecku książki o odstawianiu smoczka. Obejrzyj materiał wideo, by dowiedzieć się, dlaczego właśnie te metody są skuteczne na odstawienie dziecka od uspokajacza. Odstawienie smoczka w 5 krokach Zanim ostatecznie zdecydujesz, że smoczek nie jest już potrzebny twojemu dziecku, pamiętaj: 1. Wybierz odpowiedni moment na odstawienie. 2. Daj dziecku dużo czułości. 3. Zorganizuj pożegnanie. 4. Bądź stanowcza. 5. Chwal dziecko. Powodzenia! Zobacz też: Jak i kiedy używać smoczka? Materiał Partnera Nieprawidłowe użytkowanie smoczka może przyczyniać się do powstania u dziecka wady zgryzu, różnego rodzaju infekcji, czy opóźnienia rozwoju mowy. Należy jednak pamiętać, że korzystanie z niego może być konieczne dla zmniejszenia dyskomfortu dziecka i poprawy jego samopoczucia. Przekonaj się, kiedy warto posiłkować się smoczkiem, a także, w którym momencie z niego zrezygnować. Jak korzystać ze smoczka? Jeśli decydujemy się na podawanie dziecku smoczka, musimy pamiętać o kilku zasadach, których warto przestrzegać, aby nie zagrażał on zdrowiu i życiu najmłodszego członka rodziny. Jak twierdzi ekspert reprezentujący firmę Świat Dziecka: „Wiele osób przywiązuje smoczek do ubrania dziecka za pomocą łańcuszków czy tasiemek tak, aby się nie zgubił, czy nie upadł na ziemię. Jest to duży błąd, który może zagrażać dziecku uduszeniem”. Warto także pamiętać o higieniczności użycia smoczka. Powinien on być zmieniany, co najmniej raz na 3 miesiące, często myty i niemaczany w żadnych słodkich napojach. Niektórzy zwracają również uwagę, by był on dopasowany do wieku dziecka. Kiedy warto posiłkować się smoczkiem? Jedną z najpopularniejszych sytuacji, kiedy warto posiłkować się smoczkiem, jest moment, w którym dziecko traktuje pierś mamy, jako formę zaspokojenia potrzeby ssania. Jeśli dziecko jest zdrowe, najedzone, wyspane i ma czystą pieluszkę, a wciąż jest niespokojne i marudne to rozwiązaniem mogą być między innymi uspokajające smoczki Bibs. Nie mogą być jednak one elementem, który zastępuję troskę i bliskość rodziców- ma jedynie służyć jako element pomocy. Drugim okresem w życiu dziecka, który może być źródłem nieprzespanych nocy, niepokoju i stresu jest ząbkowanie. Swędzenie dziąseł i towarzyszący im ból wywołują u dzieci marudzenie i trudny do zidentyfikowania płacz. Ssanie smoczka może uspokoić dziecko i dać chwilę odpoczynku rodzicom. Należy jednak pamiętać, aby nie nadużywać podawania smoczka. Może stać się to działaniem bezrefleksyjnym i doprowadzić do trudniejszego odstawienia go przez dziecko w przyszłości. Kiedy zrezygnować z podawania smoczka? Aby dziecko ostatecznie odzwyczaiło się od korzystania ze smoczka i nie czuło potrzeby powrotu do jego ssania, warto zastosować się do kilku niepisanych zasad. Jedną z nich jest niezmuszanie dziecka do korzystania z niego, kiedy zauważymy, że wypadł on podczas snu. Jeśli dziecko nie szuka smoczka, warto odłożyć go w niewidoczne dla niego miejsce i poczekać, aż zaistnieje potrzeba jego użycia. Warto także ograniczać jego podawanie do sytuacji, w których naprawdę jest od niezbędny, po czym wyjmować go, gdy dziecko nie potrzebuje z niego korzystać, np. podczas zabawy, czy gaworzenia. Podziel się Ogólna ocena artykułu Oceń artykuł Dziękujemy za ocenę artykułu Błąd - akcja została wstrzymana Polecane firmy Przeczytaj także

nigdy nie zabieraj dziecku smoczka